"Zbyt mocno"
Komentarze: 17
Wciąż jestem szczęśliwa, ale to uczucie jest jakby inne....czyżby szczęście, ktorego tak barzo pragnęlam już mi sie znudzilo. Mam wrażenie, że znów wracam do mojej dawnej, bezdusznej skorupy. Nie chcę być znów nieczulym robotem!
Jak nauczyc sie kochac? Jak? Może jeste to wrodzone? Czasem wydaje mi się, że nie potrafię kochać....po prostu kocham zbyt mocno. Za mocno przywiazuję sie do ludzi, przedmiotów. Staram sie, lecz wciąż mi nie wychodzi....przytlacza mnie brak uczuć. Czemu jestem taką brylą lodu? Jak przezwycięzyć swój opór?
***
To co sie dzieje z moim ogrodem przeraża mnie. Wszedzie widze eksplozję barw....czasem wydaje mi sie, ze to wszystko jest kolejną teatralną sztuczką, fatamorganą.
***
Czy skończylo sie moje pięć minut? Czy nadal moge byc szczęśliwa? Boże dopomóz, bo mój umysl zostal zaćmiony...
....nie mogę sie zdecydować, czy jestem szczęsliwa, czy smutna...cieszę się, ale jednocześnie....koniec z tobą....
...domek z kart...szczęście jest ślepe....gdzie jesteś mój kątku?.....moje roślinki....tak slodko pachną....
Dodaj komentarz