Archiwum 25 lutego 2004


lut 25 2004 Overprotected
Komentarze: 7

Mimo szczęscia i rozpierajacej energii ciągle mam wrażenie, że nie jestem do końca wolna. Wydaje mi sie, że żyję w jakimś zahermetyzowanym sloiku, z którego wszystko widzę, lecz do końca nie mogę do końca się cieszyć. Częs powietrza, która tam jest odbiera mi odrobinę szcześcia. Nie iwem dlaczego ale powoli oddychanie zaczyna mnie nużyć i duszę się. Spoglądam na wszystko jakbym nie byla sobą, tylko kimś innym. Jakby moje cialo nie nalezalo do mnie, a dusza bląkala się po bezdrożach.

Nie chcę byc ciągle pod obserwacją, mam dośc tego zaklamanego świata, który jest moim sloikiem. Nie chcę zatracać się w znieksztalcającym wszystko szkle. Nie! Nie pozwolę abyś zniweczyl moje plany. Mój domek z kart jest a ty nie zmącisz znów mojego szczęścia. Wiesz, że wiosna i tak nadejdzie i ciebie zniszczy. Ty zginiesz, ja bedę żyć. Nie będziesz szczęśliwy. Ciekawe jak będziesz sie czul pozbawiony życia? Zapomnisz o tym, że byleś szczęśliwy i na nowa bedziesz musial budować swój dome, który jest wielką, lecz falszywą willą. Nauczysz sie co to znaczy ból....nie bedziesz mnie juz więzil. Nie zniszyczsz mnie...

....domek z kart...już nie zniszczy się...

nela_amigo : :