Komentarze: 11
Czuję, przedsmak wiosny. Juzżmyślę, jak zagospodarować wiosenne wieczory i poranki. Mam wrażenie, ze w tej chwili należy do mnie caly świat. Chcialabym otworzyc okno na oscież wdychać powietrze i krzyczeć. Mam ochotę skoczyc w rwącą wodę nad którą stoję, lecz wciąż nie mam odwagi. Jakby jakaś ręka trzymala mnie na brzegu. Chcialabym być motylem i latać z kwiatka na kwiatek, chcialabym śmiać się i tańczyć....
Czasem wydaje mi się, że oczekuję od życia zbyt dużo. Robię sobie nadzieję i zmuszam sie do czegoś, czego wcale nie muszę robić. Czemu wymagam tak wiele? Dlaczego nie potrafię zbastować? Czy mam jakieś pluskwy w sobie, które mnie śledzą i kontrolują każdy mój ruch. Czy ja jestem z papieru? Nie, nie jestem leciutką katreczką noszoną po calym świecie. Jestem motylem i żyję. Będę jak leciutkie piórko, zniszczę ciężką kuklę. Nie pozwole byś mnie opętal...
.....domek z kart także jest motylem....kolejny dzień także jest mój...