Komentarze: 17
Ciągle czuję się ocięzala....to boli.....Nie mogę się do nikogo przytulić, nikt nie ukoi bólu.....czuję się cieniem....jestem z papieru.....dlaczego? Nie potrafię się z tym pogodzić......uśmiechu ślad...
Nie mogę liczyć na pocieszenie, nie liczę na nie! Sama chodzę drogą, która sama sobie wybralam. Stąpać po rozżarzonych węglach.....
Jednak patrząc w górę, pośród ciemnych chmur widzę kawalek niebieskiego nieba, cień uśmiechu....światelko nadzieji...Może kiedyś odbuduję swój świat....może...czy tylko znajdę na to dość sil? Tyle pytań klębi się w mojej glowie.....
....pierwsze kroki są najtrudniejsze....pierwsze ziarko i pierwasz karta...