Komentarze: 10
Wiosna trwa.....nadal moje szczęście jest tak wielkie, ze powoli trace nad niem kontrolę. Wydaje mi sie, że zbyt dużo chcę, boję sie, ze kiedys zabraknie tego szczescia....
Staram się jednak o tym nie myśleć. Wolę pielęgnować moje kwiatki...chcę aby wyrosly i wydaly plon szczęscia. Chcialbym roztaczać piękno, ktorego jest tak malo. W każdym sercu, nawet najbardziej zatwardzialym przydalaby sie roślnika, ziarenko, tróre mogliby pielęgnować. Czasem tak niewleile brakuje....a wtedy przychodzi zaskoczenie....każdego czlowieka można zaskoczyć, nawet tego o zatwardzialym sercu...
Roślinki poradzą sobie na każdej glebie...trzeba tylko je pokochać.
Jak kocham swój ogród, a kiedys uważalam milosc do roślin za glupotę. Teraz rozumiem dlaczego rolaniczy tak bardzo kochają każde ziarenko. To dziwne, ale w bardzo krótkim czase zdążylam wyhodoać malńka roślinkę, która jest krokiem do przodu....wierzę...
...domek z kart....kocham swoje gospodrastwo bez względu na wady...